27 february 2011
Mówisz do mnie czarci synu
Uwielbiam przebieranki i ochrypłe szepty pełne wulgaryzmów.
Wolno mi traktować to wszystko między nami jak przelotną,
z rekompensatą mocno przerywanego oddechu.
Zatracam się pomiędzy jednym a drugim nałożeniem
prezerwatywy. Rozpalanie prawie bolesne. Zazdrość
- drzazga pod paznokciem, zdziwisz się kiedy ją wysupłam.
Z zapętlenia nóg i wymiany kropel potu. Obfitych
i wszędobylskich jak dłonie i usta.
Za mało nas było na tak zwaną miłość.
Sprawdziłem się tylko pomiędzy udami. Rzeczywistość
którą muszę przyjąć. Z dobrodziejstwem inwentarza.
Od kiedy nie musimy już kłamać trywializuję te spotkania.
Zupełnie niczym piwko w przejściu podziemnym,
w okolicach centrum miasta.
Zakazane, jednak bez zbędnej euforii.
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
27 october 2025
wiesiek
26 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
ajw
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw