Joanna Danuta Bieleń | |
PROFILE About me Friends (23) Books (1) Poetry (19) Photography (28) Postcards (1) |
Joanna Danuta Bieleń, 21 july 2010
na każdym zakręcie twoje drogi
krzyżują się z moimi myślami
w przemodlonych ścianach skrapla się chłód
i znika z pierwszym promieniem
wzlatuje ponad rzeźby a kontury kształtują
w dziełach sztuki czyjąś wyobraźnię
w mojej jesteś żywy
czuję to w dłoniach
11.11.2009r.
Joanna Danuta Bieleń, 22 july 2010
wieczory już chłodniejsze
kurczy się dzień
skóra unika oddawania ciepła
w odkrytych ramionach
spoczęły dreszcze
objęłam się
przed chłodem
dzieli mnie wełna
21.11.2009r.
Joanna Danuta Bieleń, 13 june 2016
Powróciłam do urabiania ziemi, mieszania grudek z powietrzem.
Pomaga mi to obopólne dotlenianie:
formowanie odpowiednich rajek, wykopywanie dołków
i wrzucenie nasion – po trzy do każdego – dla pewności,
że któreś z nich wyrośnie z próchnicy, wygrzebie się ku światłu,
by do pierwszych przymrozków mieć czas na
zapuszczanie korzeni.
Przed chłodem tradycyjnie zadomowię się w czterech ścianach,
wyczekując w oknie kolejnej wiosny.
Teraz nad nią przyklęknę, bo przyjemnie jest ją poczuć
w bolących kolanach, zaognionych policzkach, słonej skroni.
Pochylając się do powierzchni gotowej na urodzaj,
czuję spokój .
Niebo znowu straszy zmienną naturą, lecz nie zanosi się na deszcz.
Poświęcę się i przyniosę konewkę pełną wody.
Skropię zasiane, by się namnożyło, dobrze obrodziło.
By mieć coś do życia.
2015 r.
Joanna Danuta Bieleń, 4 august 2010
przewróć mnie
niech podda się podłoga
moim kształtom brakuje ciebie
by zarys był pełniejszy
skrzypią sęki
wzmaga się ruch powietrza
na szybach parują kręgi
jeszcze jedno westchnienie
i możemy zacząć wszystko
z innej strony
22.11.2009r.
Joanna Danuta Bieleń, 26 july 2010
dojrzewam a ty wpatrujesz się latami
jak nabieram doświadczenia w odkrywaniu
najlepszych miejsc
za każdym razem
kiedy próbujesz mnie zerwać
dostaję kolorów
kręcę słowami że to przez upał
jestem taka nagrzana
soczysta
zastygam w twoim cieniu
schłodzona
3.07.2010r.
Joanna Danuta Bieleń, 7 august 2010
za oknem jest podobna cisza
powietrze stanęło tak jak we mnie
prawie nie oddycham
zieleń zgęstniała do granic
nie widać co jest po drugiej stronie
czuję się bezpiecznie wiedząc
że nikogo nie ma w środku
tylko serce się tłucze nocami
lato 2009r.
Joanna Danuta Bieleń, 28 july 2010
odwrócony tyłem wpatruje się w las
godzinami
jest taki nieosiągalny
jak trawa albo murek
obok przechylona buda
od niej może się oddalić
na wyciągnięcie łańcucha
tylko on trzyma go
na miejscu
poleży na wydeptanej ziemi
pokręci w kółko
zaszczeka
obejrzy za siebie
czekając na zmiłowanie
pana
24.05.2010r.
Joanna Danuta Bieleń, 25 july 2010
najlepiej było latem
bo udawało się wyjść poza ściany
i biec do utraty sił
po polnych drogach
wiatr zamiatał kurz
rozsypane w pszenicy maki
nabierały intensywnie barwy
rozpływały się po powierzchni
tak jak ja dojrzewały w słońcu
w ciszy
nawet błoto wydawało się miłe
kiedy deszczem znaczone były powroty
23.12.2009r.
Joanna Danuta Bieleń, 24 july 2010
tańczy na ulicy
ciągnąc za sobą firankę
i patrzy godzinami w niebo
jak w tamte oczy
kiedyś była inna
wierzyła w słowa
odkrywała wszystko
byle tylko był
dzisiaj widać
że nie potrafiła się
otrząsnąć z miłości
31.05.2010r.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
28 may 2024
2805wiesiek
28 may 2024
Watching A MiracleSatish Verma
27 may 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 may 2024
No ComplaintsSatish Verma
26 may 2024
Between Whips And TetherSatish Verma
25 may 2024
Travesty Of TruthSatish Verma
24 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma