15 września 2011
Sny
kiedy oddaję się w pieszczotliwe i
delikatne
dłonie skrzydlatego Morfeusza
ciagle marzę o tylu wspaniałych
bajecznych
jak kryształ mrozu przypadkach
jeszcze wzdycham za światem
który
odwiedza niewielu głupich nauką
nadal mam złudne nadzieje
na lepsze
choć w tylko w wierszach i snach
--------------------------------
mówia że cuda się zdarzają
nie
chyba nie w tym życiu
pomocy!
wołam za nas wielu
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga