Tina Landryna | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (12) Poezja (10) Wideo wiersz (15) Dziennik (1) |
3 kwietnia 2020
koron wirus się w pitolił i rozwalił nam zabawę było fajnie dzięcioł stukał żabka poleciała w trawę trudne życie nam dziś przyszło w samym necie skubać świra było miło się skończyło trzeba pryskać dziś do wyra wyro nasze roztrzepane jak na grunge jest całkiem spoko mam na wszystko wyorane koron wirze pięść ci w oko przez szubrawca wciąż zakazy nie można dzisiaj wyjść z domu mam już dość tej zarazy pryskam spirytem po kryjomu trochę w dziobek trochę w eter chemię studiuję i wzory samo przejdzie tak jak przyszło mam już dość tej chorej zmory zabukuję się po zęby bym nikogo nie widziała ani jednej chorej gęby nie będę przez niego drżała toć to on jest temu winny żem ja nie widzę psiapsiółek najgorszy jest ten dziecinny podstępny i wredny ciołek
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
2311wiesiek
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro