10 grudnia 2010
Dekalog diabła
Chwycił myśl ulotną
Tak naprawdę, jestem draniem.
I ani słowo ani czyn..
Pochłonął jak wąż gryzonia
wijąć dookoła językiem
w ataku wściekłości.
Nie, nie. Wierzę, że dobro istnieje
I myślę, że coś kiedyś będzie...
A wąż osunął się ku morzu
by móc się w Imię Jego
MNOŻYĆ.
W sumie, nic do was nie mam.
Po prostu czasem trawi mnie
jakaś .. niestrawność
na widok waszych twarzy
i waszej czcionki.
i nadszedł czas, gdy nawet diabeł
zapłakał nad własnym losem
spoglądająć wgłab siebie
w ciemność niezdobytą.
Ostatecznie, mogę wam wyznać.
To dla mnie nigdy nie znaczyło
więcej niż oddech niemowlęcia
skażonego aids matki
obdażonej narkomanią.
Czy świat już usechł?
A woda płynęła w ciszy
zmywając ślady stóp
tych co szli
za głosem serca.
18 stycznia 2025
Orzeł BiałyYaro
18 stycznia 2025
1801wiesiek
18 stycznia 2025
Harmoniavioletta
18 stycznia 2025
O miłujących bezwarunkowowolnyduch
18 stycznia 2025
watahaAS
18 stycznia 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 stycznia 2025
kołysz mnie kołyszajw
17 stycznia 2025
Na huśtawceJaga
17 stycznia 2025
1701wiesiek
17 stycznia 2025
1984prohibicja