12 stycznia 2016
12 stycznia 2016, wtorek ( Dzień 1 )
Wstałam dziś jak co dzień rano, ubrałam się i poszłam na dolne piętro chałupy mej. Zobaczyłam że nikogo w domu niema przy tym przestraszywszy się. Na stole w pokoju gościnnym zauważyłam średniej wielkości instrument z listem. Zapisane w nim było : Moja droga Misko czas bym wyruszył w podróż z której wrócę niebawem lecz przyszedł też i czas na ciebie! Byś ty wyruszyła w podróż swojego życia. Masz tu Lutnię. Instrumęt twojej matki. Daję ci go z myślą że pójdziesz w ślad matki i zostaniesz bardem. Po przeczytaniu listu wpadłam w dylemat co teraz mam zrobić? Postanowiłam założyć płaszcz , zabrać lutnie i pójść w drogę. Kiedy już otwierałam drzwi przypomniałam sobie o sztylecie ukrytym za szafą. Postanowiłem przywłaszczyć go by był moją bronią do walki z tym złym i przebiegłym światem.Po przejściu dużego dystansu doszłam do wsi. Nie daleko była karczma w której mogłabym się pożywić i przenocować.Podeszłam do karczmarza z zapytaniem o to czy nie zechciał by koncertu a ten odpowiedział : Koncertu powiadasz? Zechciał bym lecz jak myślę nie za darmo? Za koncert oferuję za zwyczaj kolację i pokój na strychu. Wystarczy tyle? Widziałam że u niego dużo ludu nie ma ale dobre to i tyle więc się zgodziłam. Zaczełam grać jedyną znaną mi melodię i śpiewać ballady wymyślone na poczekaniu. Koniec końców publiczności się spodobało. Ja zarobiłam trochę grosza a karczmarz klientów.
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta