Setherial, 25 stycznia 2014
cho sie ruchać prącia kłosem
cho sie ruchać kurwiu z nosem
cho sie ruchać w babim lecie
cho sie ruchać ty naplecie
cho sie ruchać pizdo z szyszek
cho sie ruchać boś opryszek
cho sie ruchać ty talibie
cho sie ruchać w moim grzybie
cho sie ruchać wstęgo kału
cho sie ruchać i nie żałuj
cho sie ruchać grzybnio sromu
cho sie ruchać i do domu!
Setherial, 5 stycznia 2014
Jezykiem moim plomien, co nie oczyszcza a tylko podpala. W te noc listopadowa nature namietnie caluje by tez sie stala blada. Jezykiem moim plomien, co nie oswietla a tylko podpala. Gwiazdy, snieg i ksiezyc Droge mi wskaza Pod koniec listopada. Językiem moim plomien popiolem slowa!!!
Setherial, 5 stycznia 2014
Dziurawy świat,dziurawe mięso,w ziemi dziury,z nich dymem tryska.Dziurawy świat,dziurawe mięso,w ziemi dziury,z nich chłodem tryska.Dziurawy świat,dziurawe mięso,w ziemi dziury,z nich jadem tryska.A mnie znówtrzy rany zadano kłute w mostek,wątrobęi podbrzusze.I dobrze.Smutek światadziurami wchłonę,odkupię wszystkie dusze.
Setherial, 3 stycznia 2014
Dlaczego tak wiele nas dzieli? dlaczego ni cienia nadziei? choć serca tak nam biją nie mamy szans dziewczyno Oboje o tym wiemy i choć do siebie lgniemy choć ciała nasze płoną miłością niespełnioną Będą te nasze chwile jak piękne te motyle co krótko tylko żyją zapomnij dziś dziewczyno że wszystko to przeminie Dziś damy sobie chwile, cudownych serc uniesień a kiedy młodość minie i życia przyjdzie jesień To wspomnisz o mnie kiedyś i wrócisz do mnie myślą a może nawet czasem po nocy ci się przyśnią te chwile, gdy w ramionach moich ty tak wtulona tańczyłaś w takt muzyki Gdy twoje ciało drżało. pod dłoni mych pieszczotą zdradzając twe pragnienia słyszałem twe westchnienia Choć usta “NIE” mówiły, to ciało cię zdradzało i te zamglone oczy........ czyż sen ten – nie uroczy?
Setherial, 12 grudnia 2013
Przez gąszcz Twych włosów do ust się zakradam, Co twarzy anielskiej są piękną ozdobą, Ustami, uszu płatki smakuję, Całuję Cię dalej za serca namową, Z gorącej szyi dreszcze zdejmuję, By na ramionach chwile przystanąć, I zaraz potem owoce mam w dłoniach, Nie szczędzę im pieszczot, całusy rozdając, Aż czuję jak oba wnet dojrzewają, Błysk w Twoim oku przyjemność zdradza, Gdy brzucha równiną się chytro przechadzam, Za biodra trzymając ku sobie przyciągam, Kwiat malwy czerwony i rosą pachnący, Ku sobie, słodyczą jego skuszony , Rozkoszą czas nasze ciała spowija, Godzina mija jak jedna minuta, Mocno Twe ciało w uścisku otulam i Słyszę jak suche od żaru usta, Westchnienia piękna nuta opuszcza.
Setherial, 12 grudnia 2013
Możesz już spojrzeć w moje oczy- pozwalam, może właśnie tam w nich znajdziesz odbicie nieba. Możesz już dotknąć moich dłoni - pozwalam, może one dadzą Ci słoneczne ciepło. Możesz już dotknąć mych ust - pozwalam, może w nich odnajdziesz smak lata.... Ciemna noc...spowiła nasze ciała Słyszę bicie Twego serca Czuje oddech na mym policzku Możesz już dotknąć mego wnętrza - pozwalam Może tam odnajdziemy siebie...
Setherial, 12 grudnia 2013
Oddychanie prowadzi mnie do obsesji.
Pochłanianie twojej wszędobylskiej aury
przebarwia ciało w różowo-czerwone, pulsujące żądło.
Jesteś krwią we mnie, sokiem, śliną,
substancją trawiącą, zapachem,
systemem nerwowym, poruszającym gałki oczu i narządy mowy.
Jesteś poranną erekcją wszystkich włosów skóry,
dłonią,
palcami nad którymi nie mam władzy, kiedy chcą dotykać.
Wszystko wokół przybiera obsesyjne kształty.
Tapczan jest łonem, poduszki tworzą biust,
drzwi są jak uda, a kiedy przez nie przechodzę
jestem w tobie.
Trawa układa się w pukle włosów, więc się kładę na niej,
palce boleśnie wbijam w ziemię,
całuję, kocham, soki tryskam z siebie śliniankami
pobudzonymi nieprzyzwoitym smakiem cytryny.
Setherial, 12 grudnia 2013
Tańczy na skórze
na sutkach słyszy melodyjny flet
muzyką bawić chce się dłużej
zwinnie przebiega ku dolinie rzek
upojnych słonych
Na trawy włosów jak wieczorny deszcz
pada bez głosu
stawia rosy ślad
stóp delikatnych rozmaity kształt
by wejść do głębin odnajduje sposób
za ciepłem biegnąc chłonie miejsca czar
gdzie już przyjemność kończy się dla oczu
Na scenie ciała piruety tnie
czule partnerkę chwyta i wysysa
w pośpiechu spija źródeł żeńskich dreszcz
każe jej zwijać się kołysać
aż się zatańczy dotykany świat
nie dając wierszem się opisać.
Setherial, 12 grudnia 2013
Tak piekielny jest ten żar osobliwie palących warg
aż się w ustach topi smak
lawą śliny wcieka w krtań
więzi krzyk zachłanny tak
wydostania się na świat.
Miłość –
ta roznieca gwiezdny szlak w pocałunku istny czar
barwi otchłań w karmin słów rozgorzałych
ognia tchem
spala już przygasłą treść
nowe życie wkłada w cierń.
Płomień –
daje wieczny ból aż się wżera w skórę ciał
ostrzem swych języków tnie
pieszczotliwie liże kark
zachłannością duszę żre
na źrenicy toczy blask.
Ciągle chce
jeszcze chce
więcej chce
dobrze tak...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.