2 lipca 2016
2 lipca 2016, sobota ( Melancholia )
Melancholia weszła już do mojego życia na dobre. Nie wyraziłam na to zgody, nie chciałam, by przychodziła, ale powoli zaczynam się z nią zaprzyjaźniać. Siada na swoim krześle w kuchni, patrzy jak jem śniadanie, potem maszeruje ze mną do łazienki, wkłada moje ubrania, uśmiecha się do mnie w lustrze. I kiedy wychodzi razem ze mną, nie jestem w stanie określić czy ona staje się mną, czy nadal żyjemy osobno. Czasem się ze mną kłóci, a właściwie to ja, kłócę się z nią. Ona milczy, słucha, popłakuje cicho. A gdy tak milczy, krzyczę coraz bardziej.
A potem dociera do mnie, że to ja krzyczę na siebie.
28 marca 2024
2703wiesiek
28 marca 2024
Żółtoróżowevioletta
28 marca 2024
Metafizyka płciAdam Pietras (Barry Kant)
28 marca 2024
Odkryłem po co się myśliAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
NarcyzJaga
27 marca 2024
KitekMarek Gajowniczek
27 marca 2024
2703wiesiek
27 marca 2024
Brilliant gnosticAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
Są tylko zapalone zniczeabsynt
27 marca 2024
To były piękne dniabsynt