16 lutego 2014
16 lutego 2014, niedziela ( sen? )
Śniło mi się, ze mnie zostawiłeś. Tak jak zostawia się wiernego, ale juz niepotrzebnego psa. Przywiązałeś do drzewa pełnego wspomnień, pełnego Ciebie, Twojego zapachu i głosu. Oparta i wycieńczona na sznurze chwil mogłam jedynie się szamotać. Śniło mi się, ze odszedłeś.
A potem się obudziłam zlana potem, z rozpaczą na ustach.
I to nie był, kurwa, sen.
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
1804wiesiek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
....wiesiek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek