21 listopada 2014
Moja modlitwa - moja myślna metafora
nie czuję się wybranym
i to jest moje szczęście
mam okazję popracować nad sobą
ale czy On widzi moją tęsknotę
może ktoś mnie zaanonsował
jakże długo trzeba było czekać
aby zauważyć się okłamywanie
jakże trudno było uświadomić sobie
że wina leży po mojej stronie
a nawet dwie - bo i ta wmówiona mi
fakt - mogłem nie ulec
i teraz nie musiałbym się modlić
spokojnie z dnia na dzień sobie żyć
na szczęście - okazałem się słaby
a Duch Życia dokonał dzieła
teraz klękam - błagając - czuję mur
idiotyczną obronę mojego ja
ten mur musi runąć
moja czysta tęsknota - się odsłonić
przecież mogę być przyjacielem Boga
***
to nie jest żart - ta moja metafora
to jest wyraz stanu mojej świadomości
że Pan Bóg zszedł z czerwonego dywanu
i jest zajęty budowaniem zapory
bo nieczystości przedostają się do Raju
Janusz Józef Adamczyk
21 listopada 2014 r.
18 marca 2024
1802wiesiek
18 marca 2024
Ruda na platynowoabsynt
17 marca 2024
W gotowościJaga
17 marca 2024
Jestem do znudzeniaabsynt
17 marca 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
16 marca 2024
na porcelanie nie pisze sięnegra
16 marca 2024
O! Cześć wam...Marek Gajowniczek
16 marca 2024
1603wiesiek
16 marca 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 marca 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz