heol, 29 stycznia 2012
Nie wie się nic o życiu,póki się nie zaakceptuje śmierci.
ANONIM
zeszła
znienacka jak błyskawica
rycząca bestia
huk zagłuszał
krzyk przerażenia strach
paraliżował
widmo zmutowanej siły
zalegało stok po
którym szusowała para narciarzy
zdesperowani widmem zbliżającej
się tragedii zdażyli
podać sobie jeszcze dłonie
cisza i
ciemność
obrazy jak kadry filmu
od narodzin
instyktowna próba ratunku
mysli
kłębowisko myśli
próba odnalezienia się
w
nicości
i lęk który zmuszał do walki
nadzieja przyszła ostatnia
rozdzielone dłonie nigdy się
nie
odnalazły
mojemu przyjacielowi
heol, 28 stycznia 2012
byłaś jak
nikt
drzewa znowu urosły
bo lato tego
roku było mokre
a w sierpniu
bieszczady zatęskniły za twoimi
śladami
czekałem zamknięty w swoim
bólu
ukryty za własnymi zmarszczkami
oszronionymi bezsilnością
oswajałem przeszły
czas
boląca jesień upadła
w grudniu
chociaż liście na drzewach
dalej wisiały przypominając
gorący okres
tak
bliski tamtego lata
byłaś
jak nikt
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek
11 maja 2024
Przybycie niewiadomegoArsis
11 maja 2024
Chleb Diogénēsa CynikaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky