25 października 2016
Downhill Journey
There was no need of a sharp knife
in Calvaria.
Night was fighting with the moon.
From a concealed canvas
I could find, galloping,
black horses were gone.
A duplicate key does not work
now. The lock had been
replaced on the door.
Stairs were climbing on my
stale body. The snowy peaks
will not melt in sun.
Disrobing the blue skin,
under a blue sky for blue moon:
unstoppable laughter.
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga