22 stycznia 2012
Bez
Wiatr się
tłucze od ściany do ściany
po wieczorze
odganianym milczeniem,
na którym
zwisa niezdarna dekoracja nadziei jutra.
Bez zjaw, bez
myśli, bez łez, bez sensu.
Zdania bez
sedna,
wetknięte w
bezruch,
boją się
spotkać ze sobą.
Rozsypane dźwięki…
Ciężar świtu
spada na głowę,
mgłą zasysając
wszystko.
Zrównuje z
powierzchnią poduszki.
20/21.11.2010
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
wiesiek
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77