20 stycznia 2012
Wtedy
Pamiętam, jak przychodziłam w to samo miejsce.
To – wiesz
które – to, w którym cię wtedy spotkałam.
Miałam wyrytą
w mózgu mapę nocy.
Z zawiązanymi
oczami, boso, byłam w stanie tam dojść.
Pamiętam, jak
patrzyłam ukradkiem na wszystkie drzwi, wszystkie okna.
Pomiędzy
jednym a drugim słowem. Wypowiedzianym, usłyszanym.
Jak ubierałam
czas w melodię. A on i tak zrzucał ją z siebie,
tańcząc
złowieszczo na mym sekretnym oczekiwaniu.
A potem
docierałam do punktu wyjścia.
Chciałam
położyć pasjans kolejnej nocy.
Mogłabym znów
podpalić wszystko
jeśli pożar
wydarzył się wtedy.
Mogłabym
zalać świat,
jeśli wtedy
była powódź.
Mogłabym
krzyknąć z całej siły,
jeśli kto
inny łkał wówczas.
Ale każda
godzina
miała swoją
okrutną pojedynczość.
Gdzie jesteś?
03/04.11.2010
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya