21 lutego 2012
Kolejny szkic z błądzenia
Miasto jest siecią ulic,
wielowarstwowymi szmerami,
mrowiskiem z nieba i ulem z wyżyn mej refleksji.
Posiada pulsującą, wieloźródłową dynamikę.
Zawiera różne historie.
Zawiera moją i twoją opowieść.
Zawiera same fragmenty,
fragmenty mojej i twojej biografii
i nigdy nie pozwala się spotkać całościom.
Chcę cię wyłowić z tłumu.
Chcę ci poświęcić chwilę
wyrwaną z mapy miasta,
wyrwaną z serca dnia.
Chcę przejść tą samą ścieżką
i zgubić się sto metrów dalej.
A ty pozbieraj w międzyczasie moje myśli z chodników.
Możesz mi je potem przynieść w garściach albo
położyć anonimowo pod drzwiami.
Chmury nadciągają natomiast na wszystkich naraz.
Nikomu nie dostaje się cały deszcz,
ale i tak uśrednia odczucia ogółu.
Jutro możesz oglądać swymi oczami te same mury i okna,
na które ja dzisiaj patrzę swoimi.
Jutro mogą cię minąć ci sami ludzie,
spośród których część będzie nawet iść w konkretnym celu.
Tymczasem jesteś gdzieś w sieci ulic, a ja stoję tutaj.
Wsiadasz w tramwaj, z którego wysiadam.
Idziesz drugim brzegiem rzeki.
Widzimy to samo.
Może kiedyś dostrzeżemy siebie.
27/28.12.2010
20 grudnia 2025
smokjerzy
19 grudnia 2025
sam53
19 grudnia 2025
wiesiek
19 grudnia 2025
Jaga
19 grudnia 2025
sam53
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53