26 listopada 2011
*** (Wieczór za szybą)
Stefanowiczowi
Wieczór za szybą w zmrok zamiera
Ciepłą czerwienią malowany
Okna na oścież mi otwiera
Płomieniem barwi blade ściany
Wiatr tchnieniem drewno ram uchyla
Firanek rzęsy się rumienią
Języki ognia, lot motyla
Lato przenika się z jesienią
Ciepłowieczorne płoną deszcze
I mnie szkarłatem ćmi kaskada
Nagie gałęzie szumią jeszcze
W złotym zaokniu zmrok zapada
IX 2010
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko