7 kwietnia 2013

Deszcz

Żarówki lamp ulicznych delikatnie mrugały, co chwila oświetlając latające owady.Wydawało się, że świecą one własnym światłem kiedy poruszały się w chaotycznym tańcu. Przystanek był zupełnie pusty i tylko w oddali można było spostrzec pojedyncze osoby zmierzające w sobie tylko znanym kierunku. Dziewczyna wpatrywała się w tabliczkę, na której widniał rozkład jazdy- ostatni autobus powinien przyjechać za piętnaście minut. W głowie kłębiły się myśli na temat minionych zdarzeń, tych mających miejsce dosłownie przed momentem. Mała kawiarenka, stolik w rogu sali i on. Pomyślała o chwili kiedy go zobaczyła, o pierwszym kontakcie wzrokowym. Wydawał się bardzo pewny siebie, kiedy usiadł naprzeciw niej. Mężczyzna nie był pierwszym z jakim się spotkała w ostatnim czasie, mimo to miała uczucie, że wszystko jest inne. Samochody przejeżdżały leniwie ulicą rozpryskując wokół wodę z kałuż powstałych po niedawnym deszczu...deszczu, który obserwowała siedząc przy stoliku i czekając na jego przyjście. Widziała jak krople powoli spływają po szybie i myślała. Zastanawiała się dlaczego to robi, dlaczego nie odpuści. Tyle razy czuła się rozczarowana, powtarzała sobie, że to do niczego nie prowadzi...a jednak zdecydowała się kolejny raz. Mężczyzna wpatrywał się w jej oczy bardzo przenikliwie, wydawało się, że pragnie rzucić na nią jakiś czar. Dłuższą chwilę siedzieli w milczeniu, wyglądało to tak jakby nie byli pewni jak dalej postąpić. Mężczyzna jednak wcale nie zamierzał pozostawać bierny - Mam nadzieję, że nie musiałaś długo czekać - Dziewczyna nie spuszczała wzroku z jego ust, śledziła każdy ruch warg. Spojrzała na zegarek, zostało jeszcze 10 minut do przyjazdu, jednak czas nie miał w tej chwili żadnego znaczenia, skupiła się na analizie minionego spotkania. Na dworze było już dość chłodno, jesienne wieczory rządzą się własnymi prawami. Związała ciaśniej chustę wokół szyi, a dłonie schowała w rękawy kurtki. Zamówili wino, dziewczyna zdała się na gust mężczyzny, który wydawał się być zorientowany w kwestiach wyboru trunków, nawet nie znała nazwy, ale smak pobudził jej zmysły na tyle mocno, że odczuła coś czego jeszcze nigdy wcześniej nie zaznała. W głowie miała tyle pytań, które chciała zadać...Krótkie spojrzenie na zegarek - autobus będzie za 3 minuty, deszcz, który niedawno ustąpił powoli powracał jakby nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Pierwsze krople pojawiły się na twarzy dziewczyny, a niektóre z nich tworzyły małe koraliki na jej włosach. - Przepraszam, czy życzy sobie pani rachunek ? - kelner stał obok stolika delikatnie się uśmiechając. Spojrzała na niego, a potem na krzesełko naprzeciw siebie - Poproszę - odpowiedziała niepewnie, wpatrując się w dwa puste kieliszki...Autobus przyjechał punktualnie co samo w sobie było dość niezwykłą sytuacją. Dziewczyna usiadła kolejny raz wpatrując się w okno. Przypomniała sobie deszcz widziany w kawiarni, przypomniała sobie mężczyznę...




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1