26 września 2011
***
W pustym pokoju
Pokuj zanika
Agresja ściany rozpycha
Strachu dreszczem targana skóra
Piszczy szaleństwo w uszu jaskiniach
Samotności Obłąkanie Blaskiem Wybucha
Mózgu ścierwo na ścianie przysycha
W czerwieni zmierzchu z głębin wypływa poczwara czarna
Z podłogi wyrasta łożyska łodyga
Na niej owoce goryczy smaku
Oko odpada
W pyle dywanu blisko się chowa
Źrenicy koło w Owal rozciągłe prawdę wypacza
Rzeczywistości pokarmu szuka
Pokarm jest już kwasem przeżarty
Pokarmu wcale niepodobien
Rakiem zatruwa
Gdzie jest członków początek a kończyn koniec?
Gdzie serca arytmia w pieśni życia fałszująca?
Gdzie ukryłeś Panie ten piękny porządek?
Szamanwww
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta