Natalia23, 2 lipca 2012
Siedząc tak wśród tych promieni słonecznych
Myślę o Tobie i wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego?
Dlaczego kiedy razem dosięgliśmy gwiazd
Tak boleśnie upaść musieliśmy?
Coż za siła fatalna nie pozwoliła nam upajać się bliskością nieba?
Napełniać miłością, świeżością pocałunków i ciepłem naszych ciał..
Kiedy byłeś blisko, ziemię miałam całą u stóp
Gdy Cię zabrakło stanełam na krawędzi urwiska..
Zastanawiam się czy zrobić krok do przodu, który będzie tym ostatnim
Czy cofnąć się parę chwil i pocałunków, wspólnych wieczorów i żyć jakby Ciebie nigdy nie było?
Natalia23, 2 lipca 2012
Niemożność bycia szczęśliwym..
Czy też Ciebie ona ogarnia?
Czy Ciebie też spotyka wieczne rozczarowanie?
Gdy przez chwil parę myślisz, że posiadłeś we władanie wszechświat
Dostajesz zaledwie mały kamyk..
I cieszyć się musisz nim ogromnie
Gdyż wyboru nie masz
Nic innego od losu już nie otrzymasz..
Natalia23, 3 sierpnia 2011
cała drżę..bezpowrotnie
odeszło to, co motywowało
moje serce do bicia
co sprawiało że świat
kręcił się z zawrotną prędkością
że nie miałam czasu na
smutki, troski
czas miałam tylko na
śmiech, pocałunki
z tobą odeszłam i ja na
zawsze
ta lepsza ja, szczęśliwa
i silna
zostałam ja smutna i
błądząca
rozkruszyłam się na
cząsteczki niczym kryształowy
kielich , który ktoś niebacznie
upuścił
czy kiedykolwiek uda mi
się spoić to wszystko w jedną
całość?
czy kiedykolwiek uda mi
się jeszcze raz tak zwariować?
nikt nie ujawni mi
odpowiedzi
nikt nie wskaże
odpowiedniej drogi
smętnie podnoszę wzrok
i robię pierwszy krok do
przodu..
Natalia23, 3 sierpnia 2011
snują się cienie w mojej
głowie..
chodzą z kąta w
kąt, nic nie mówiąc
patrzą się na mnie tymi
swoimi pustymi oczodołami
wdychają moje życie w
swoje nozdrza..
wysysają ze mnie moje
szczęście..do cna
boję się ich,ale strach
paraliżuje moje ciało..
..nie mogę uciec, nie
mogę się przeciwstawić
odchodzę z
nimi..zamieniona w cień..
Natalia23, 3 sierpnia 2011
zimno..zerwał się silny
wiatr
ciało przeszywają
dreszcze..
serce uciśnięte pragnie
wyrwać się z mej piersi..
łzy napływają do
brązowych oczu..
..zamieniając je w
błyszczące lustra
odbija się w nich twoja
twarz, tak mi bliska
w uszach szumi mi twój
głos, tak cierpki
ostatni pocałunek
składasz na mych ustach,
odchodząc nawet nie
odwrócisz głowy..
nie spojrzysz na mnie
więcej..nic więcej nie powiesz
zostawiasz sam na
życzliwość okrutnego losu
..odchodzisz na zawsze.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta