20 września 2011
***(Wejdź...)
Wejdź w daleki kłąb
samolotów i krążowników chmur
zatop sie w much ustach
u zachodu słońca
wędrującego za horyzont znów.
Rozjaśnij samotność chwili
gorącem bladego promienia
bijącego z szarych gwiazd
nieustannej pogoni nocy.
Biegnę ku brzegowi myśli
ukryty wśród wzgórz zielonych
tam gdzie srebrny czar
i mały dworkowy dom.
Przytul mnie, motyla dnia
kolorowoskrzydłego marzyciela,
a wśród traw i barw
bądź kwiatem z nektarem.
Idę w hałasie maetalu i kół
snuję się w lampach latarni
pragnąc skończyć szary ból
w delikatnej ciepłości dłoni
23 lutego 2025
sam53
23 lutego 2025
Bezka
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw