5 sierpnia 2011
Pan z parasolem
Nie nosi brązowego parasola
ani markowych ubrań
wędruje w deszczowy dzień
pod ochroną czarnego parasola.
Jak każdy żyje sobie
ma kilku znajomych
z niebieskich oczu płynie
radość z życia - wigor!
Poszukuje w kroplach wody
czułego ciepła kobiecej dłoni
która rozchmurzy jego życie
pełne bólu i samotności.
Stara jego twarz jasna
nie równa wiekowi serca
patrzy z miłością w ludzi
Choć odrzucają go ciągle.
wierzy w pogodne dni
pełne miłości i zrozumienia
idzie pod parasolem w świat
nadal z nieba pada deszcz...
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga