6 września 2012
6 września 2012, czwartek ( dachy )
Ciekawa dyskusja rozgorzała na trumlu pod grafikami i pocztówkami poetyckimi. Tak naprawdę to zrobić dobrą pocztówkę poetycką jest bardzo trudno. Osobiście mimo dużego wysiłku nie jestem zadowolona z żadnej mojej produkcji. Piękne zdjęcie i piękny tekst nałożone na siebie często tracą przez nieczytelność. Jeszcze nie mam metody na artyzm tego typu manifestacji plastycznej, ale może coś się wykluje.
To jeden wątek, a drugi czyli przekształcanie fotografii. I tu komentarz nie bardzo na temat, sprowokowany treścią przekształcanego zdjęcia a nie meritum dyskusji. Często zastanawiałam się dlaczego moje ukochane miasto jest tak piękne z poziomu ulicy, a traci z perspektywy Kopca Kościuszki. Miałam okazję z różnych wież oglądać miasta europejskie, zachwycać się perspektywą Paryża, czy Gandawy, a moja ostatnia wizyta w kawiarni na dachu Hotelu Starego przy ul. Szczepańskiej to było pełne rozczarowanie. Po upojnym widoku na Wilno z Wieży Gedymina doznałam olśnienia, może późno, ale wreszcie mam. Chodzi o dachy, te piękne spadziste dachy pokryte dachówkami o kolorach zależnych od mody i dostępności materiału, ceglane, kamienne, szare czerwone, miedziane, dopracowane w szczegółach przez architektów, łamane, patrzące lukarnami, zwieńczone kopułami. Blokowiska, nie dość, że najczęściej szpetne przez brak różnorodności, to jeszcze stoją z łysymi głowami, pokazując bebechy systemów wentylacyjnych i dźwigowych. Czemu Kraków nawet w tej starej części nie prowokuje do śpiewania wzorem Paryża, pod dachami Krakowa nie wiem.
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi