26 czerwca 2011
Przystań
Może z utęsknieniem a może niespodziewanie
w porze kwitnących jabłoni,
lub w dżdżysty jesienny poranek,nadejdzie każdemu z nas chwila,
gdy zrzuci z siebie to ziemskie ubranie.
By jak po zachodzie słońca snuć jak po spokojnej fali,
podążać na bożą przystań-za swiatłem w oddali.
By tam swą duszę w czyśćcowej zanurzyć kąpieli,
nad śnieg i blask kryształu z brudu ją wybielić.
Po czym jak biały ptak wolny,poszybować w niebiosy,
Bogu trill chwały zaśpiewać i wytarzać swe pióra w kroplach rajskiej rosy
Lecz jak żyć by w kwiecie wieku, czy schyłku jesieni,
to życie ziemskie na rajskie ogrody przemienić.
Słowa prawdy podpowiedzą madre i odwieczne.
„żyj tak jakbyś umrzeć miał jutro,
Pracuj jakbyś żyć miał wiecznie”
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt