17 sierpnia 2011
Na halembie
Do głównej drogi dochodzi z lewej strony ulica Walczących.
Jak na ironię główna droga nazywa się Nowy Świat. Nowy świat a pośród niego
walczący? Nie wyobrażalne połączenie. A kawałek dalej dentysta. Dentysta!! Już
czwarty tydzień zapełniony borowaniem, wierceniem, plombowaniem, leczeniem
kanałowym, a i tak wszystko dąży do rwania. Life is brutal powiadają. Mówią
też, cytując mamę niejakiego Forresta Gumpa, że życie jest jak pudełko
czekoladek – nigdy nie wiesz, którą wybierzesz. Ja uprzednio zakrztusiwszy się
ziołowym cukierkiem uzupełniam ową słynną panią – życie jest jak pudełko
czekoladek, nigdy nie wiesz, którą się zakrztusisz. Powracając do ulic tak
niefortunnie nazwanych, ciekawe, którą nazwano najpierw. Jeśli walczących to
jeszcze można zrozumieć, bo w końcu dziś ludzie walczą, a już niedługo nastanie
nowy świat…
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
0020absynt
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt