14 lipca 2011
Głupota
Idzie dzięcioł do psychiatry
w drzwi zapukał skrpulatny
myśli sobie wnet ptaszysko
trafię zatem na igrzyska
i posilę się co nie co
przecież w końcu lata lecą.
Debatował kombinował
aż raptownie spadła głowa
pióra w drzazgi się rozpierzchły
myśli śmiałe gdzieś uciekły
i została kupka prochu
zanim uciekł z tąd w popłochu.
Na marzenia sposób łatwy
kochaj i bądz szczerze prostym
są sposoby w sercu skryte
to co cenne jest ukryte
na głupotę nie ma rady
ciągle szukał będzie zwady
nie wyleczy się z depreji
i ciężaru czyjejś presji
zazdrość zniszczy ci psychikę
nim odwiedzisz swą klinikę.
cd.do wyd;
11 marca 2025
wiesiek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
AS
11 marca 2025
Marek Jastrząb
11 marca 2025
sam53
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
absynt
11 marca 2025
Toya
11 marca 2025
ajw
11 marca 2025
absynt