Bogna Kurpiel | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (69) Forum (1) Książki (1) Poezja (46) Dziennik (1) |
Bogna Kurpiel, 30 września 2018
kiedy się dynda na cudzym sznurze
gorycz zasiada na języku
rozlewa się dumnie i pogardliwie
zagląda w każdą cząstkę jestestwa
jak koty z zakamarków
złe myśli parafują zwykłą codzienność
k... jego ma.....
Bogna Kurpiel, 15 września 2018
bezsena kolejna noc
przepełniona żałosnym zwątpieniem
kiedy lęk rozdziera ciszę
ból opuszcza pokrzywione ręce
szemrzą paciorki modlitwy
chociaż Ty Boże nie opuszczaj mnie
Bogna Kurpiel, 9 września 2018
w domowym ogrodzie całe lata
pieliła zawzięcie ostrokrzewy
poranione ręce obolałe kolana
teraz kazano jej uprawiać
samotnie hedonizm
tylko czemu serce krwawi
Bogna Kurpiel, 23 sierpnia 2018
mam ławeczkę z widokiem na morze
muchy komary i osy
zastygają w oratorskiej pozie
orzeźwienie przychodzi z północy
"stukostrachy" wysłane już czekają w domu
wypływają z wieczora neonowe obrazy
strzepy wierszy przebiegają po głowach
urywane rozmowy znad piachu
kurtyną przysłonięte stopy
fale szemrzą miarowo
usypiają myśli bez grzechu
23.07.2009
Bogna Kurpiel, 22 sierpnia 2018
na wieczornej fali morza
gdy woda nie jest spieniona
zobaczysz prawdziwą barwę
księżyca co zapragnął nagle
ujrzeć perłę na dnie
/ z dedykacją dla AS /
Bogna Kurpiel, 19 sierpnia 2018
wyrzucili mnie
odstawili na śmietnik
jak zużytą niepotrzebną rzecz
ograbili z uczuć
z miłości nadzieji i wiary
nie jestem samotna
mam do towarzystwa - raka
Bogna Kurpiel, 19 sierpnia 2018
jeszcze piętnaście ukłuć
sączą sie kropla po kropli
worki czerwonego i białego świnstwa
nie mogę trafić do łazienki
trzymam się ściany
rozum podpowiada
to podobno zabije
mnie czy raka
Bogna Kurpiel, 24 grudnia 2017
wyropiało,wybolało
teraz jest kulawe serce
oczy matki wypłakane
dnie kolejne takie ciche
samotna wigilia
bez opłatka przy stole
synu tak daleko odszedłeś
czymże jest dla ciebie
ta matczyna miłość
Bogna Kurpiel, 2 grudnia 2016
huk oceanu wypedza resztki myśli
zamykam balkon żeby uwiezić je w świadmości
nad urwiskiem spacerują stare angielki
w nocy doskwiera mi brak gwiazd
płochliwe jaszczurki wygrzewaja sie w dopołudniowym słońcu
całą sobą chłonę rozleniwiony czas
na lotnisku zderzam się
z zimnym powiewem rzeczywistości
Bogna Kurpiel, 2 grudnia 2016
w szpitalu obcięli mi końcówki - emocji
nie zlepiam już mozolnie słów
sztuczny sen przychodzi tak łatwo
nic - wypełnia moje brzegi
ci co się znają - twierdzą , że jest lepiej
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko