5 maja 2011
Gwieździsta noc
Kiedy patrzę przez okno
W noc ciemną, gwieździstą
Widzę zarys Twej twarzy
Formowany jaśniejącymi punktami
Pytam się, czy to ma sens
Lecz wiem, że tak nie jest
Nic nie ma sensu
Tylko te gwiazdy
Ten księżyc i noc
To się liczy
Nie Ty
Nie to, co do Ciebie czułam
Wciąz czuję
Łzy nie dają mi zapomnieć
Bezsenne noce moją zmorą
Tęsknię
Niespełnione marzenia
Niszczą mnie od środka
Pozostało tylko czekać
Aż dokończą swego dzieła
Ile jeszcze?
Ile nocy spędzę na czuwaniu
Wpatrywaniu się w Twoje okno
Czekając
Aż się w nim ukażesz
I spojrzysz wprost na mnie
To nie ma sensu
Ale widzę te gwiazdy
Jaśniejące na niebie
Dostrzegam nadzieję
To coś wciąż płonie w moim sercu
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga