17 listopada 2010
spowiedź
niebo błękitniało niemal codziennie
kuszone szeptami tuż przed i po
z gracją siadały gwiazdy
miękły poduszki i opuszki palców
nieśmiało błądziły poza granice nocy
wtedy wielobarwność miała smak
tęsknoty drżały dzwoneczki kwiatów
a wiatr podsycał ogień
w parasolkach było nam do twarzy
nawet w deszcz
skakaliśmy przez kałuże
jak dzieci a kalosze pełne wody
kaszlały przed kominkiem
z naparem ciepłej herbaty
a potem przyleciały kruki
dziobiąc oczy poezji
upadły cienie w ciszę
drzewom połamano gałęzie
i ktoś powiedział
bacz na księżyc
kiedy sięgasz po gwiazdy
niebo to jego królestwo
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek