Rafał Pańków, 17 czerwca 2010
Nie ma ludzi bez narodzin
Jak narodzin bez miłości
Nie ma miłości bez uczuć
Jak nie ma uczuć bez zazdrości
Ludzie i uczucia wspólną cechę mają
Osobno nie przetrwają
A razem się wspierają
Rozumieć to można długimi lata
Łatwiej mówić niż opisać słowami
Gdy uczucia i duma wspólnie nie powiedzą "kochanie"
Co wtedy będzie? Co się dalej stanie?
Myślę ze miłość postawi na swoim
Duma jest w umyśle, a uczucie w sercu moim
Takie jest życie lecz trudne słowa
Wiec pamiętaj zawsze - do góry głowa
Rafał Pańków, 16 czerwca 2010
Gdy krzyżują się nasze dłonie
Serce z miłości wręcz płonie
Ale gdy wracają wspomnienia z przeszłości
Wkracza nienawiść i nie ma miłości
Nie mogę naprawić tego co źle zrobiłem
Przepraszam za krzywdę którą Ci wyrządziłem
Wszystko co robię , robię źle
Płacze dusza i serce me
Jedyną rzeczą która mi zostanie
To piękne wiersze, o uczuciach pisanie
I chodź są one szczere, kierowane do Ciebie
Za moją głupotę nienawidzę Siebie
Moglem być szczęśliwy, stać u Twego boku
Lecz nastał ten dzień, szary, pełen mroku
Źle się skończyło i zacząłem pic
Moglem mieć wszystko a nie mam nic...
Rafał Pańków, 15 czerwca 2010
Późna pora, wszyscy śpią
Wszyscy poza mną
Bo gdy tylko zamknę oczy
Czuje jak ktoś cicho kroczy
To śmierć! na pewno! tak!
Czy to koniec? czy to jest znak?
Proszę demonie odejdź precz
Odejdź daleko i mnie nie męcz
Nie zabieraj mej duszy i ciała mego
Nie chce iść do królestwa Twego
Tam trafiają ludzie bardzo źli
Prawda? wierzysz mi?
Jak to wytłumaczyć? jakim gestem?
Złym człowiekiem ja nie jestem
Wiec idź tam gdzie pełno ludzi Twego kroju
A mnie samotnego zostaw już w spokoju.
Rafał Pańków, 12 czerwca 2010
Każdy jest kimś!!
A ja?
Ja jestem nikim
Czemu tak jest?
Nie wiem. Sam samotny
W wielkim świecie
Szukam pomocy
A Ludzie?
Ludzie nie wyciągają pomocnej dłoni
Ale odwracają się lub śmieją się za plecami
Boja się spojrzeć w me oczy
Boja się ujrzeć tego co we mnie tkwi
Boja się tego co nieznane
Rafał Pańków, 11 czerwca 2010
Życie nie ma wielkiego sensu
Nie ważne czy znajdziemy konsensus
Nie ważne czy później będziemy w niebie
I tak nasze ciała zgniją w glebie
Więc po co żyć?
Jeść, marzyć i śnić
Pamięć po nas przeminie
Nie ważne kto i gdzie zginie
Męczy nas życia monotonność
Codzienność, złość
Owszem jest też chwila radości
Refleksji, przyjemności
Lepiej się nie rodzić, żyć bez pamięci
Bo dążymy do jednego celu - śmierci
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga