6 stycznia 2016
Late bloomer
prace fortyfikacjne: okopy dookoła obory
drut kolczasty, zasieki przez czaszki rogacizny
palisada drewnianych widelców, kosy na sztorc
trudno się dorasta. w obliczu zagrożenia
każdemu płowieje czupryna, na plecach wyrasta tornister
zapominamy alfabet. z dzieciakami może
obejdą się łagodniej
wieczorami ojcowie ugniataja proch w nieckach
aby wyrósł do postu świeżutki, pachnący mlekiem
z kożuszkiem na wierzchu
i łup! zostanie garstka pierza z dawno padłego boa
gar z białej gliny, w środku wywar z buraków
(barwy narodowe, więc należy im się szacunek)
indyczka wysiadująca gwiazdkę z nieba
położy szyję pod siekierę
w tany? na wszystko jakoś za późno
i- szczerze powiedziawszy- nie bardzo się chce
smutno i durnowato tak niczego się nie bać
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53