6 stycznia 2016
Late bloomer
prace fortyfikacjne: okopy dookoła obory
drut kolczasty, zasieki przez czaszki rogacizny
palisada drewnianych widelców, kosy na sztorc
trudno się dorasta. w obliczu zagrożenia
każdemu płowieje czupryna, na plecach wyrasta tornister
zapominamy alfabet. z dzieciakami może
obejdą się łagodniej
wieczorami ojcowie ugniataja proch w nieckach
aby wyrósł do postu świeżutki, pachnący mlekiem
z kożuszkiem na wierzchu
i łup! zostanie garstka pierza z dawno padłego boa
gar z białej gliny, w środku wywar z buraków
(barwy narodowe, więc należy im się szacunek)
indyczka wysiadująca gwiazdkę z nieba
położy szyję pod siekierę
w tany? na wszystko jakoś za późno
i- szczerze powiedziawszy- nie bardzo się chce
smutno i durnowato tak niczego się nie bać
12 stycznia 2025
Gorącavioletta
12 stycznia 2025
1201wiesiek
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
Asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53