6 czerwca 2010
ktorejs goracej letniej nocy
Którejś gorącej letniej nocy”
Którejś gorącej letniej nocy śniłem, że przyszłaś do mnie.
Już chyba spałem,
Gdy nagle poczułem Twe gorące, nagie ciało
Za moimi plecami.
Objęłaś mnie swoim ramieniem
I mocno przycisnęłaś się do moich pleców.
Czułem Twoje gorące piersi za sobą.
Kiedy zarzuciłaś swoją nogę ponad moją,
Poczułem delikatną szorstkość włosów Twojej intymności
Na moim pośladku.
Sprężystość Twych ud.
Wciskające się pomiędzy moje nogi
Twoje stopy.
Twój lekki miarowy oddech rozgrzewał mój kark.
Twoje ciało falowało ledwie wyczuwalnym rytmem.
Gdy się przebudziłem rano,
Ciebie nie było.
Tylko odciśnięty ślad
Na drugiej poduszce.
Cała pościel pachniała Tobą,
Cały pokój pachniał jaśminem i fiołkami,
Twoją bytnością.
Czy to byłaś Ty?
Czy tylko sen?
Czy przez sen
Można dać komuś tyle zapachu
I tyle szczęścia?
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
wiesiek
27 grudnia 2025
Jaga
27 grudnia 2025
Jaga
27 grudnia 2025
dobrosław77
27 grudnia 2025
Arsis