29 kwietnia 2011
29 kwietnia 2011, piątek ( szczęście )
Po wczorajszym dniu przynajmniej czekanie
na wyrok stało się przyjemniejsze.
Zadużo nie opisze moje hienki zawsze mogą
coś jeszcze namącić. W każdym bądź razie
jest szansa na wegetacje w patologicznej
obyczajowości.
Ogólnie śmiać mi się chce z tych idiotów i
przypominają mi się słowa jakie usłyszałem
jako 13-14-latek:
- miałbyś za dużo szczęścia w życiu
Prywatnie uważam że to chyba pech urodzić się
i żyć wśród tych nienawistnych świń.
-dwoje pedofili w dzieciństwie
-trzy lata horroru przerabiania na siłę z leworęcznego
na praworęcznego
- śmierć taty gdy miałem 11 lat
- 18 lat choroby kręgosłupa
- małżeństwo z psychopatką
Faktycznie mają racje moi patolodzy, miałbym za dużo
szczęścia w życiu.
Pozostaje marzyć że choć umrę szczęśliwie.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga