21 marca 2011
21 marca 2011, poniedziałek ( marazm )
Bezsens dni mijających, moje ''mendy'' doprowadzają
swoje intrygi do końca. A ja cóż tysiące pomysłów w
głowie, a brak chęci do życia, pisać by choć wiersze
niestety brak motywacji niszczy nawet i to.
Jak przypomne sobie słowa tych dręczycieli to mi
się śmiać chce, dobrze że znam troche życiorysów
to przynajmniej rozumie ich zazdrość i nienawiść.
To jest jedyna rzecz jaka powoduje uśmiech i nadaje
sens życia, i tego co przeżyłem.
Jedyne rozważania to czy napewno to co się wydarzyło
miało sens cz nie? osobiście ich nie rozumie, bo jedyne
co udowadniają to; to że umią niszczyć i dręczyć.
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt