Withkacy | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (77) Książki (2) Poezja (34) Fotografia (11) Dziennik (2) |
Withkacy, 4 maja 2013
nęcisz
jakbym odgrywał jakiekolwiek znaczenie
w podtrzymaniu płomienia
podczas gdy płonę
z tobą
pozostawiając jedynie proch ziemi
który wcześniej usilnie mieszaliśmy z wodą
licząc na udany przepis
poety
bez serca
nie napiszę wiersza
zlepku słów
wyrwanych sobie z litości
by dokarmiać głodne szczenięta
nie przychodź znienacka
powalić na kolana
ściągnąć kaganiec
by ujadał
niewyparzony pysk
schowałem wszystkie smycze
krótkiego trzymania
wymykam się w malignę
zabraknie psa
.
Withkacy, 20 września 2012
nie mam wiele z alpinisty
choć smycz wodzi ciało
na pokuszenie
z każdym dniem
na nowo
rozpalam latarnie
wskazując
drogę statkom
ujarzmiam tęgie wichry
niewielkim sterem
czasami jest zbyt późno
by zamknąć usta milczeniem
język potrafi rozpalić
gehennę
.
Withkacy, 19 lipca 2012
głodne oczy świtów
prowadzą przetarg
wewnątrz glinianej skorupy
o podtrzymanie
tlącego się knota
w kojącym słowie
intensywność płomienia
rozświetla pogodne oblicze
jutrzenki
.
Withkacy, 7 czerwca 2012
nie mam nikogo
do kochania
jutro kupię
ptaka
zamknięty
nie odleci w morze
z łez
wyrzucę klucz
niech tonie
w pragnieniu
.
Withkacy, 28 kwietnia 2012
w ruinach starego domu toczą się
jeszcze nieme
dialogi nadwyrężonych stosunków
przekreślają gwarancję
na spójność zaprawy
zwęglone okiennice przyciągają
by dotrzeć głębiej
wzrokiem w powieść krwistych dachówek
tego co pod nimi obolałe
w zgliszczach
mówią
nigdy nic ich nie łączyło
jedynie ogień chorobliwej zazdrości
nic dziwnego
jednej nocy strawił wszystko
.
Withkacy, 19 lutego 2012
przed wejściem czerwona lampka
jak mszalne wino pojednania
przyjdź i skosztuj
chleb
bez zakwasu stał się rozpustą
w otwartych księgach
na próżno szukać sensu
chodź
upajajmy się miłością
właściciela nie ma w domu
posiąść możesz wszystkie
w imię sprawy
vivat opera
vivat hugenoci
maszeruje wiara
pot się krwawy leje
raz dwa stąpaj bracie
raz dwa stąpaj*
po żydowskiej partyturze
obłuda zaprzysięga wiarę
pod złotym dachem
co łaska
*Wojenko, wojenko
Withkacy, 27 grudnia 2011
kolejny raz
wskrzeszamy boga
szopkę podziwiamy
szkoda że nie własną
leży bezradny
awaryjne wyjście
grzechów
kadzidło berło i mirrę
składamy bezmyślnie
by ponownie
zabić
.
Withkacy, 18 grudnia 2011
naga trucizna
wypełnia puchar po brzeg
pierwsza kobieta
dedykuję Szel
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.