15 kwietnia 2011
Życie w sam raz – bez.
Czyż wszystko nie byłoby prostsze,
gdyby nie ludzie?
I cóż z tego, że wtedy nic by nie było?
Ranieni własnych błądzeń ostrzem,
na kruchej grudzie.
Nic by się nie zaczęło, nic nie kończyło.
Nie byłoby nadziei, złudzeń.
Mamiących nas snów
i nie rozwikłanych labiryntów krętych.
Za krótkich nocy i obudzeń,
by się zmagać znów –
grzeszników by nie było i również świętych.
Nie byłoby wiary, modlitwy,
nie byłoby łez,
nikt by nie cierpiał, nikt nie pragnąłby cudu.
Nie byłoby celu i bitwy,
życie w sam raz – bez.
Och! Gdyby nie ludzie! Nie byłoby trudu…
Radość 15.04.2011
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt