4 grudnia 2010
Zrozumcie Boga
Czy Jezus gdyby żył dzisiaj w ciele,
tańczyłby, radował się i skakał?
W którym by Ojca znalazł kościele?
– jak nad Jeruzalem by zapłakał.
I szukałby tego co zginęło,
wiary o której mówił tak wiele.
Uczyłby tego co nam umknęło,
w innym kościele w każdą niedzielę.
Zarzuciłby kłam, w piśmie uczonym,
o Dom Ojca żarliwość go zżera.
Ciskałby biczem we wszystkie strony,
Głupcy ! jak długo ! czy nie dociera...!
Że miłosierdzia chcę nie ofiary,
Że w innej owczarni nie ma wroga.
Grzech przegrać musi i człowiek stary!
Zwyciężyć Nowy! – zrozumcie Boga!
Kamuflażem dla serc waszych jest Bóg,
Swym karierom służycie judasze!
„Drogom waszym daleko do mych dróg,
myśli moje są wyższe niż wasze”.
***
Wieczerzać chcę z siostrą co jest w chórze,
z matką – pieli w niedzielę pod płotem.
Ze spowiednikiem na Jasnej Górze
i z bratem co Boga czci w sobotę.
Wiatr wieje jak chce, nie wiesz skąd wieje,
nie wiesz gdzie, choć szum wpada do ucha.
Uczysz – a nie wiesz jak to się dzieje –
tak jest z każdym, kto zrodził się z ducha.
Blachownia 2004
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt