1 listopada 2010
A przecież dobry Bóg
Jak ciężko się oczyścić z religijnych pleśni,
piewcą, których jest Pana Boga adwokat i obrońca.
Czczego gadania przez hymny, psalmy i pieśni,
bigoterii słów i myśli tkliwych dzisiaj nie ma końca.
A przecież dobry Bóg, w Jezusie z krwi i kości,
byśmy mogli iść za Nim, przetarł już szlak i wciąż wzywa nas.
Wyjdź z kajdan grzechu, do prawdziwej dąż wolności,
bądź święty na wzór Chrystusa bardziej,mniej święty na wzór mas
Kto chce wolnym być niech weźmie krzyż swój – niech walczy.
Tak bardzo stwardniała długowiecznej tradycji skorupa.
Po co zmieniać umysł – jest dobrze, tak wystarczy…
Wstań, który śpisz! Bo w imieniu Boga zrobią z ciebie głupa.
A przecież dobry bóg, w Jezusie z krwi i kości,
byśmy mogli iść za Nim, przetarł już szlak i wzywa nas wciąż.
Idź do parku i zrywaj kwiaty normalności,
sztuczny śmiech oddaj dewotom, do prawdziwej radości dąż.
Choć nie będzie łatwo – czuwa straż „Prawdy Bożej",
nie bierz jednak udziału w bratobójczej walce na słowa.
Błogosław ich i módl się, by nie było gorzej
o serce bardziej mięsiste, by ochłonęła im głowa.
A przecież dobry Bóg, w Jezusie z krwi i kości,
byśmy mogli iść za Nim, przetarł już szlak i wciąż wzywa nas.
Gdy grzesznik się nawraca, uśmiech w niebie gości,
gdy odpuści sobie fanatyk – wielkiej radości jest czas.
Blachownia 2002
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt