16 października 2010
Wojny współczesne
Zmuszono mnie dzisiaj do uczestnictwa
(nieświadomie i bezosobowo) w cyklicznych
walkach rodzin - na słowa. Ułożono zasieki 
z pretensji; zbudowano barykady z puszek 
po piwie, obrzucając siebie koktajlami
błotowa.
Kobiety trafiały lotkami dzióbków do wroga.
Mężowie, po tygodniu harówy, taskali ciężkie,
pijane armaty słów powszechnie uznanych.
Mimowolni świadkowie trzymali na wodzy
żenady uśmiechów i słabsze strony, które
porozchodziły się do własnych próżni.
W eterze pozostał niesmak szczekania i ból
głowy z powodu powodów. 
I ponoć będą pozwani.
4 listopada 2025
Jaga
4 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
4 listopada 2025
sam53
3 listopada 2025
wiesiek
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
3 listopada 2025
absynt
3 listopada 2025
sam53