10 października 2010
A czas który biegł
To był czas biegnący nierównomiernie.
Nagle
potrafił przepleść się w dobierany warkocz
związać w luźny supeł jak plastikowa wstążka
na kwiatach lub prezencie.
Dnie jak i noce zaczęły zmieniać scenografie
przez zagięcie powierzchni co oznaczało
że można
w pełnym słońcu pójść dalej
w postrzępiony brzeg ciemności
lub
blisko po północy stąpać
ulicami niespodzianie wyłonionego
z księżycowej poświaty
miasta
z grą cieni i odgłosem śpiewu
jakby szklanych
ptaków.
Ten czas potrafił wymazywać
momenty
przejść
w jakimś nieznanym kierunku
by za chwilę
sprawiać wrażenie że stamtąd już wraca
lecz wiadomo
to tylko taka jego fantazja
żart który nie każdemu podobać się mógł
na równi...
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch