11 czerwca 2010
***
Najpiękniejsza jesteś, gdy milczysz.
Skupiona spoglądasz w pustkę i wiem,
wtedy wiem, że nie będziesz nigdy moja,
nie do końca, nie na zawsze, opętany,
bo to już wiesz – jestem opętany –
nie zamknę cię w sobie i nie zamknę w klatce.
Najpiękniejsza jesteś, gdy milczysz,
ale każda sekunda milczenia jest jak wyrok.
Może zrozumieją. Tłumaczenie szaleńca,
bo jestem szalony, może zrozumieją,
że musiałem, bo musiałem, jak inaczej,
musiałem i dlatego właśnie.
Ukrzyżowałem cię.
Nie, nie przygwoździłem do siermiężnych desek,
bez czułości.
Jak motyla rozpiąłem na tle moich pragnień,
delikatnie rozłożywszy drżące skrzydła strachu,
cienkim ostrzem szpilki przekłułem, byś mogła
bez bólu zawisnąć i bez ruchu zgasnąć.
Kochałem cię na siłę i wbrew twojej woli,
noc jak sprzymierzeniec wiodła mnie instynktownie,
w aksamitną głębię twojego westchnienia, w ciemności,
tak łatwo przychodzi nie pytać o drogę.
2 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch