alfasierra, 26 września 2010
Głosy dzwonów są okryte,
Wieczną tajemnicą,
One w swym wysiłku,
Wolno się kołyszą.
Dzwony to muzyka niebios,
Na wszystkie zdarzenia,
Dzwony głoszą prawdę,
Bożego istnienia.
Gdy w żałobie głoszą pogrzeb,
Lub na wojnę dzwonią,
Ludzie smutkiem,są przejęci,
Płaczą i łzy ronią.
Lecz gdy,nam zwycięstwa ogłaszają,
I pokój ludziom,oznajmiają,
Wówczas ludzkie serca,
Wesoło się,rozweselają.
Swym głosem dzwony witają,
Powroty wygnańców,
Swym dzwonieniem,głoszą protest,
Niewinnych skazańców.
W dzwonach zawsze słychać,
I radość i żal,
Dzwony dobre i złe wieści głoszą,
Ludziom wiadomości , ze sobą noszą.
Szczęśliwy jest człowiek,
Co głos dzwonów lubi,
On do Boga,swej drogi,
Nigdy nie zgubi.
Zawsze z dniem Wielkiego Piątku,
głos dzwonów ustaje,
Lecz się rozkołyszą,
W same Zmartwywstanie.
W Wielkim Poście w dzwonach słychać,
Wzywanie pokutne,
Wierni śpieszą do kościołów,
W rozważania smutne.
alfasierra, 26 września 2010
Nasza Ojczyzna,to matka,
która nad złem boleje,
Gdy władza krzywdzi naród,
To wówczas,żle się dzieje
Najbardziej zawsze boleje,
Kiedy nasi synowie,
sprzedają wolność wrogowi,
To jej nie mieści się w głowie.
Smutna jest nasza Ojczyzna,
I przygnębiona się czuje,
Wówczas kiedy w urzędach,
siedzą spryciarze i szuje.
Wyrodnym jest dla niej Synem,
I chyba każdy to przyzna,
Ten kto polskich spraw jest grabarzem,
A głośno krzyczy,Niech Żyje Ojczyzna.
Pragnie być dla nas Matką,
Nie lubi słowa macocha,
Gdy władza krzywdzi biedaka,
To Ona boleje i szlocha.
alfasierra, 25 września 2010
Kto swą matkę kocha, łzy otrze jej z twarzy,
Kto Ją zawsze strzeże, jak dobra swojego,
Tego Bóg ma w pieczy i zdrowiem go darzy,
A także uchroni, od każdego złego.
Kochamy Ją za to, że nas wychowała,
Za to, że po nocach nad nami czuwała,
Przy zasypianiu, nam zawsze bajecznie śpiewała,
Gdyśmy chorowali, troskę nam chowała.
Każdy mieć powinien, w sercu owe cnoty,
By matce swej pomagać i spłacać swe długi,
Za jej trud włożony, za czułe pieszczoty,
Za miłość,serce i za wszystkie zasługi.
Niechaj zbierze plony za starania swoje,
Teraz gdy wiek MATKI, wymaga pomocy,
Miłość jej nam była,jak żródlane zdroje,
Troszczyła się o nas, we dnie i w nocy.
Przykazanie czwarte tak pięknie tłumaczy,
Kto okazuje rodzicom, swą pomoc i radość,
Tego Opatrzność do łask zawsze go wyznaczy,
Da mu długie życie i spokojną starość.
Zdzisław Biliński.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
28 grudnia 2024
2812wiesiek
28 grudnia 2024
Znikanie świataJaga
28 grudnia 2024
...in excelsis IIMarek Gajowniczek
27 grudnia 2024
2712wiesiek
27 grudnia 2024
zamrożeniejeśli tylko
27 grudnia 2024
między wstydem a rozkosząsam53
27 grudnia 2024
Mroźne płomienieJaga
27 grudnia 2024
Nadzieja i radośćvioletta
27 grudnia 2024
ZmysłologiaBelamonte/Senograsta
26 grudnia 2024
26,12wiesiek