17 listopada 2010
Zapomniałem
Zapomniałem o sobie skąpany w miłości,
Która stała się złudą, pragnieniem dziecinnym,
I stałem się niewolny, nadzwyczajnie prosty,
Dając wszystko co w sercu ogromnie niewinne.
Zapomniałem o sobie, nie widziałem siebie,
Zamknąłem swoje oczy patrząc w innych zdroje,
Lecz one nie są ciepłe gdy jestem w potrzebie,
Bo patrzą beznamiętnie i się ich dziś boję.
Zapomniałem o sobie w tamten dzień czerwcowy,
Wierząc znowu naiwnie, że słowa się w czyny
Przekują bez hamulców, bez zwątpienia głowy,
I oboje ruszymy bez strachu i winy.
Zapomniałem o sobie w przepaść się rzucając,
Nowych znowu doświadczeń, wiary w czyjąś miłość,
Nie widziałem że znowu, nic nie biorę dając,
I wszystko co jest teraz, kiedyś, gdzieś już było.
Zapomniałem o sobie, lecz dziś przypomniałem,
Że moje własne życie, sam przeżywać muszę,
I jak ciebie utracić tak bardzo się bałem,
Że nie żyłem już sobą, byłem martwym duchem.
Zapomniałem o sobie, lecz na drogę wracam,
Moich marzeń ogromnych, mojej w siebie wiary,
Jeśli zechcesz dołączyć, przyjdź – nie będę wracał!
Idę znowu przed siebie, z życiem wziąć za bary.
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta