8 października 2010
Idzie nowe
Jak co dzień wstaję i oddycham sobie,
Otwieram okno by usłyszeć ptaki,
Utrwalam życie, w duszy swej i głowie,
I strząsam z rzęs swych, nocne me majaki...
Bo senne zwidy męczą i wciąż trwożą,
Niosą niepokój, i lęk w serce wnoszą,
Wtedy nie życie, kiedy sny mi grożą,
Lecz niebyt srogi, bo marzenia koszą...
Więc niech śpiewają, ptaki w niebios skłonie,
Kwiaty łby wznoszą, ponad trawy chaszcze,
A ja znów swoje pozacieram dłonie,
W radości życia, co by cudność głaszcze...
Łyk kawy w trzewia, oczy znów otwarte,
Nogi już w butach, ruszam w poprzek świata,
Szlaki omijam, które już przetarte,
I swoich szukam, wyrwana już krata
Co w poprzek drogi niby groźba stała,
I lęk mój budzić, w swym zamiarze chyba,
Lecz gdy się marzy, nie jest groźna skała,
Bo człek jest wolny niby w morzu ryba...
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
Kwiatyvioletta
2 listopada 2024
dzisiaj wymyśliłam słońcesam53
2 listopada 2024
PotopMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
0211wiesiek
2 listopada 2024
Uczucia to kolory duszy.Eva T.
2 listopada 2024
Spóźniony wiatrMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
kochaj mnie na dzień dobrysam53
1 listopada 2024
Norylsk. Nieskończony deszczArsis
1 listopada 2024
GrzybodranieTrepifajksel