14 września 2010
"Szepty dryfujących marzeń"
Nad brzegiem szklistych miast dogorywa cisza
chłodna matka wieków pogrzebanych znaczeń.
Patrze w ten dziwny zegar strąconych światów
czuje jak mnie przygniata latarnia księżyców.
Krążę po płomiennych ulicach szafirowych łez
zasypia martwe ich serce na pustkowiu mroku.
Tajfun zła utula światłość dusz w łonie zmroku
i rozsypuje się ten gorzki pył słów bez znaczeń.
Pięknie śpiewa w tłumie wichrów krzykliwy jęk.
Uciekają słodkie gwiazdy w burzliwe miesiące.
Idę ku doliną cmentarzy gdzie chaos wzniosły
Słyszę wielki triumf szepczących dusz czasu.
Rozsuwam firany purpurowe patrząc w głębinę
gdzie wśród luster patrzą oczy burzliwej mgły.
Nastał świt ciemnica zamyka drzwi wyobraźni
odchodzą łzy w dryfujących szeptach marzeń.
25-X- 2009
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 listopada 2024
RozbitekYaro
19 listopada 2024
1911wiesiek
19 listopada 2024
Jeden mostJaga
19 listopada 2024
Świat za oknemMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
0011.
19 listopada 2024
SzybciejYaro