29 września 2010
spisany erotyk
poeto, cukiereczku czas już się rozwinąć
z celofanowych złudzeń, przez które wyglądasz
śmiesznie z tą swoją miną jakbyś wszystko wiedział
ale skąd niby miałbyś skoro nie smakujesz.
życie zbyt papierowe zalęgło się w kątach
zamiast oddechu szelest, zamiast śmiechu darcie
(nawet nie kotów, ubrań - choć nigdy nie bronię)
tych rozrzuconych kartek z którymi wciąż walczę
ale dziś plan uknułam, dziś z uporem będę
łasić się, prezentować, wystawiać jak sztukę
już czas na moją puentę, a ty swoim piórem
pokażesz czym poezja pozwolisz przez chwilę
zamienić się w te kartki, poczuć jak nasiąkam
tuszem, kropla po kropli. spiszesz się do końca
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek