28 sierpnia 2010
w ramionach nałogu...
Dzień bez paspierosa to cos niewyobrażalnego dla przeciętnego palacza ... a co tu mówić o takim nałogowcu jak ja. Tak. To niestety fakt. Papierosy to cholerny nałóg , z którego wcale nie jest łatwo sie wyplątać. Co w tym trudnego? Przecież wystarczy wstać rano i powiedzieć sobie - nie zapalę... Tak myśli wiele osób. Osób , które nie maja pojęcia o tym co robi z człowienkiem brak nikotyny. Żaden twardy narkotyk a powszechnie dostępny środek nieodużający. Zapach porusza każdy zmysł. Każde zaciągnięcie się daje dziwnie przyjemną ulgę. Jest fałszywym ukojeniem zestresowanego ciała. Machinalnym pragnieniem dnia codziennego. Jego brak z każdą minutą wyzwala złe emocje. I to nie jest tak , że dostatek papierosów pozwala a wręcz uzewnętrznia potrzebę częstrzego po nie sięgania. Nie. Właśnie wtedy odczuwalne jest bezpieczeństwo posiadania. Wystarczy to , że są by nie palić jednego za drugim ... Są jednak momenty , w których okazuje się , że paczka ... dwie a nawet trzy to za malo. Najczęściej w sytuacjach stresowych każdy kolejny papieros jest fałszywym doznaniem błogiego spokoju. Receptą na wyciszenie. A po posiłku? Wtedy gdy żołądek trawi dawke żywności stan upojenia nikotynowego jest unoszeniem się ponad chmury. I kilkanaście sekund staje sie minutami radości nieokiełznanej. Kawa? mała czarna bez papierosa to jak lizanie cukierka przez papierek... Czujesz zapach, widzisz smak ale nie jesteś w stanie czerpać z niego pełnej satysfakcji. To straszne jednak prawdziwe. Każdy palacz czerpie przyjemnośc z zabijania samego siebie. jest to niestety śmierc powolna ale jakże wciągajaca... i świadoma. Wielu uważa, ze skoro trujemy siebie i innych to nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji własnych czynów. Jakże mylnie i krzywdząco. nie trzeba traktowac nas jak debili na każdej paczce wypisując :palenie zabija. To tak jakby łysemu tłumaczyć, że już nigdy nie będzie miał pięknej blond czupryny... tylko po co? Czyż nie wystarczy sama nasza świadomość . Życie z ciężarem czerpania przyjemności w morderczym szale własnych potrzeb?
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt