18 września 2011
Metamorfoza
Stojąc na Twym grobem po trzech latach burzy,
W duszy nastał spokój, każdego z nas to czeka,
Wtulony w ciało Twego wnuka, mam cel,
Wychować go, mamo.
Stać w miejscu i wiecznie płakać?
„Czemuś zwątpił człowieku małej wiary?”
Każdy z nas czasem stoi przed głębią wody,
Jestem już na drugim brzegu
… wiem dla kogo żyję.
Zdjęcia, dźwięki, słowa, karty ksiąg o przodkach,
Wyraz własnego ja, nadal drogą duszy,
Po budowie miasta, wyścigach, bitwie,
Gdy słyszę Twój spokojny oddech
….jestem spokojny, synku
Pamiętam i przekazuję, co mi ofiarowałaś,
Gdy byłem w jego wieku, gdy byłem w Twych ramionach,
Być ojcem, nie stwierdzenie,
Jak wiele znaczy w przestrzeni czasu
….najważniejsze
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53