14 maja 2010
Spacer w parku duszy
Cisza…
Myśli spacerują wolnym krokiem, lub biegną w sobie znanym kierunku,
W parku duszy drzewa śnią z ptakami w ramionach gałęzi,
Oświetlone latarnią księżyca, siedzącego na środku stawu.
Futerały skrzypiec świerszczy otwarte…
Kto zechce, usiądzie na widowni świata by wsłuchać się w głos
Muzyki wnętrza…
Nikt czasu życia nie pogania…nawet wiatr.
Czasem wiewiórka Inspiracją ziewnie i skoczy zwinnie,
Ku korytarzom spiżarń, pełnych wrażeń i pomysłów,
Wtedy delikatny skrzyp pióra na białych skrzydłach papieru,
Rozbudza dzwon mojego serca.
Szybko, zamaszyście, głębokim oddechem zanurzam się,
W toń promieni uśmiechu, płomieni miłości, krzyku cierpienia,
Głowa faluje nad sztandarem zeszytu, aby dalej, aby głośniej,
Mówić, pisać, głosem ptaka w locie marzeń.
Póki żyję, póki jeszcze mam siłę w dłoni,
A dozorca bramy parku duszy nie zamyka,
Staw nieosuszony, a księżyc daje blask nadziei,
Pozwól mi śnić poezją Boże, dopóki zegar życia tyka
….kiedyś przestanie
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek