10 września 2010
heads and figures*
krzyk to krzyk skarbie - nie wyobrażaj sobie że może być niemy;
posiniałe mięso ślady po zębach czarno od języka w tobie niebo
jak gigantyczny subwoofer; drgania w podbrzuszu. ten wrzask
deformuje całe światy pnie się w górę ja wzdłuż ciebie
po kark.
Soho śmierdzi moczem i winylami. pedalskie latte w papierowym kubku;
wkrótce spadnie śnieg i wszystko wystygnie znieruchomieje. nie pomogą
zatarte szarości rosnące smugi powietrza. rzeczywistość
przejdzie w betonowe kadry; połamane oddechy pęknięcia na wardze.
poza granicami mojej głowy pozostaniesz nieskończony.
*
wciąż odwiedzam to miejsce w którym śmierć jest ziemista
i włazi pod paznokcie. gdzieś po drodze mam ciało.
zagrzebałem się w tobie a teraz chciałbym
dotknąć.
________________________________
*Francis Bacon, Head II, Three studies of human head, Two figures
2 listopada 2024
0211wiesiek
2 listopada 2024
Uczucia to kolory duszy.Eva T.
2 listopada 2024
Spóźniony wiatrMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
kochaj mnie na dzień dobrysam53
1 listopada 2024
Norylsk. Nieskończony deszczArsis
1 listopada 2024
GrzybodranieTrepifajksel
1 listopada 2024
porozumienieColett
1 listopada 2024
do granic smutkuColett
1 listopada 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 listopada 2024
Wpadła w pokrzywyJaga