10 sierpnia 2010
KOŃski TARG
A cóż mi tu,Waśćka, prawisz?
Na co mi twoje amory?
Gdzie koń mój?Mój kary, bułany.
Dobry duch tych wzgórz.
Pola i lasy- o, te pamiętają grzmot kopyt,
oko błyszczące,grzywę jak warkocz Bereniki.
Niósł mnie mój konik przez wiatr.
Klaśnięcie dłoni o dłoń
SPRZEDANY!
Oszalałe oczy.Grzywa od potu splątana.
Panie, cóżem ci uczynił?
Nosiłem ciebie i dzieci twoje.
Panie, gdzie zabiera mnie ten człowiek?
Krew. Chrapy łopocą. Uciekaj.
Nogi połamane.
Skrzydła w strzępy porwane.
Zeżrą, przetrawią,
wydalą bieg i radość bycia.
I cóż mi tu, Waśćka, prawisz?
Na co mi twoje amory?
Jestem stary.Zachoruję,
sprzedasz mnie na rzeź.
W niebie spotkam konie moje.
Pobiegniemy przez wiatr.
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek